Kiedy myślisz, że to już koniec, los za każdym razem daje ci szansę. Czy odważysz się ją wykorzystać? Honey czuje się jak marionetka w rękach swojej matki. Przyszłość dziewczyny została skrupulatnie zaplanowana: małżeństwo z synem wpływowego bogacza ma jej zapewnić odpowiednią pozycję społeczną i finansową. Nie potrafiąc pogodzić się z losem, jaki ją czeka, postanawia się zbuntować. Honey opuszcza rodzinne miasto i zamierza zacząć życie na własny rachunek. Kiedy spotyka przystojniaka o imieniu Carson, nie wie jeszcze, że to początek kolejnej historii, od której będzie chciała uciec. Mężczyzna zrobi natomiast wszystko, by ją odnaleźć Po kilku latach ich drogi ponownie się skrzyżują. Oboje będą już zupełnie innymi ludźmi, lecz namiętność, która dopasujeła ich za pierwszym razem, okaże się równie silna. Co wygra: pożądanie, jakie do siebie czują, czy niechęć? A może niezaleczone rany z przeszłości okażą się przeszkodą nie do pokonania? Myślę, że miłość objawia się różnie. U jednych potrzebuje lat, u innych kilku chwil właśnie. Czym precyzyjnie jest? Nie wiem. Niewątpliwie tym, jak czujesz się przy tej osobie, to unikatowe uczucie. () Można aby tak mówić do jutra. Miłość jest niełatwa, trudna, u każdego inna, a zarazem podobna. Miłość pojawia się znikąd... I myślę, że to się czuje, to się wie.
Ta strona używa plików cookies. Czytaj więcej »