Jechaliśmy rankiem do Wałbrzycha przez oblepiony śniegiem postindustrial. W fabrycznych budowlach przez wybite okna wystawiały głowy młode brzozy. Wszystko, co cenne, było doszczętnie opędzlowane...
Właśnie ledwo ledwo zdałem maturę. Moja siostra miała czternaście lat, słuchała Hôtel de la plage w wykonaniu Sheili i B. Devotion i, leżąc na łóżku, czytała w,,Marie Claire" zwierzenia...
Wreszcie książka z historyjką, w której możesz rysować, kolorować i przyklejać nalepki! Nie trać czasu! Szybciej, szybciej, rycerze i smok czekają! Bez ciebie ta historia nie może się rozpocząć......