Jechaliśmy rankiem do Wałbrzycha przez oblepiony śniegiem postindustrial. W fabrycznych budowlach przez wybite okna wystawiały głowy młode brzozy. Wszystko, co cenne, było doszczętnie opędzlowane...
Podpisywać się pod nienapisanymi przez siebie artykułami, żyć kosztem własnych przyjaciół, przyjmować pieniądze od kochanki, przechwycić połowę cudzego spadku, uwieść żonę swojego zwierzchnika - by...