Kobieta, pan, dwupokojowe mieszkanie, jedna doba – można by rzec: potężnie ograniczona czasem i przestrzenią akcja. I byłaby to choćby prawda, gdyby bohaterowie, opowiadając siebie, raz po raz tych...
Jechaliśmy rankiem do Wałbrzycha przez oblepiony śniegiem postindustrial. W fabrycznych budowlach przez wybite okna wystawiały głowy młode brzozy. Wszystko, co cenne, było doszczętnie opędzlowane...
Nie wiadomo, czy tak było,na pewno tak być mogło. Tylko ten może pokusić się o zakwestionowanie prawdy zawartej w tych ciepłych opowiadaniach, kto jest zimny, wyrachowany i zły. Lecz to z całą...