Porównaj zanim kupisz

przez całe nasze naukowe życie, kolejni wykładowcy (niekoniecznie nauczyciele, bo nie wszyscy nas nauczają) języka polskiego zadręczają nasPanem Tadeuszem twierdząc, nie wiedzieć czemu, że utwór inicjujący się od słów Litwo, ojczyzno moja jest polską epopeją narodową.

I tak od podstawówki, aż po ho, ho! (zależy, jak długo zamierzamy wiedzę swoją pogłębiać). I właśnie z tego powodu, pewnego dnia postanowiłam zrobić trochę na złość tym wszystkim polonistom i czas przełomowy, który dotyczy mojego pokolenia opisać w nieco niekonwencjonalny sposób, bazując na naszej epopei.

Wszak w Pcimiu również coś się kończy i coś się na nowo rozpoczyna, a jednak wszystko pozostaje po staremu.


Moje motto życiowe brzmi:

Zielono mam w głowie i fiołki w niej kwitną
Na klombach mych myśli sadzone za młodu.
Pod słońcem, co dało mi duszę błękitną
I które mi świeci bez trosk i zachodu(...)
/K. Wierzyński/

Urodziłam się 3 stycznia 1962 roku w Bogucicach. Podobno była to środa. Zatem urodziłam się trzeciego dnia tygodnia, trzeciego dnia miesiąca, a także trzeciego dnia roku! Takie moje trzy po trzy!

Imiona, nie wiedzieć czemu odziedziczyłam po cesarzowej Austrii: Marii Teresie, która podobno była szczególnie mądrą kobietą. Zatem imiona odziedziczyłam. I mam wrażenie, że to wszystko!

poprzez dwadzieścia dwa lata mieszkałam w Katowicach, potem na piętnaście lat przepadłam w Tychach, żeby wreszcie w sierpniu 1999 roku przeprowadzić się do Czechowic-Dziedzic i mam nadzieję, już tutaj pozostać na całą moją wieczność.

Od za każdym razem pisałam opowiadania oraz różnorodnego typu wspomnienia. Sporadycznie wiersze (trochę się ich uzbierało).najszczególniej interesują mnie ludzkie losy przeplatane historią. Samozwańczo nazywam siebie kronikarzem dziejów.

W latach 2000-2002 współpracowałam z lokalną gazetą Życie Czechowic-Dziedzic. Sporadycznie pisałam artykuły do Dziennika Zachodniegooraz do miesięcznika Śląsk.

W maju 2007 roku podczas tygodnia bibliotek miałam swój wieczorek poetycki.

W 2011 roku własnym sumptem wydałam książeczkę wspomnieniową pt: Ulice mojego miasta. O czym można przeczytać na Czecho.pl., lubimy czytać.pl. I we wrześniowym numerze miesięcznika Ś ląskz 2011 roku.

Ponieważ postanowiłam, że będę żyła wiecznie, mam nadzieję, że moje zamiłowanie do pisania czegokolwiek nigdy nie przeminie!
Maria Teresa Pietrzak


gratisowy fragment:
Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania: Czytaj więcej » x

Ta strona używa plików cookies. Czytaj więcej »

x