Porównaj zanim kupisz

Agora Krzysztof wielicki. piekło mnie nie chciało

chwilowy brak towaru

  • Producent: Agora
  • Kategoria: Biografie i wspomnienia
  • ISBN: 9788326843488
Mam szczęście, bo ciągle żyję - przyznaje Krzysztof Wielicki, jeden z najwybitniejszych wspinaczy w historii himalaizmu. Jego reporterska biografia to opowieść o determinacji w dążeniu do celu, sztuce cierpienia na ośmiotysięcznikach, śmierci, związanych z nią dylematach moralnych, miłości oraz cenie, jaką trzeba zapłacić za sukces. To historia jednego z ostatnich Lodowych Wojowników. Człowieka, który zdobył wszystko i znalazł powód, aby powiedzieć sobie dość. Ta biografia to także opowieść o tym, jak niezwykle zmieniło się środowisko: od pełnych pasji wspinaczy amatorów, po skupionych na sobie profesjonalistach. Autorami książki są Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski - duet, który na swoim koncie ma bestsellerową biografię Jerzego Kukuczki. To właśnie od premiery ich książki polski rynek wydawniczy owładnęła moda na literaturę górską! Autorzy napisali wspólnie także biografię Mirosława Hermaszewskiego "wartość nieważkości. Kulisy lotu Polaka w kosmos". Dzisiaj znowu wrócili w góry. Na co dzień pracują w katowickim oddziale Gazety Wyborczej. Ze wstępu: Miałem szczęście - mówi Krzysztof Wielicki, gdy odwiedzamy go w jego domu w Rzędkowicach na Jurze. - Lata 80. Złota era polskiego himalaizmu. To były dobre czasy. Dziwnie brzmi ta deklaracja. Lata 80. Bez dwóch zdań nie były prawidłowe. Puste półki, kolejki w sklepach po wszystko, kultura „załatwiania". Zniszczona gospodarka, strajki, nic nie warte pieniądze, zamknięte granice. Niepokój, co dalej. Szare ulice, bieda, brak perspektyw. Marzenia wielu, by z Polski spieprzać. Jak można zobaczyć dobro w beznadziei? Można - upiera się Wielicki. Zaraz powie co mu chodzi, opłucze usta czerwonym winem i wypowie to słowo: historia. Każdy z nas od urodzenia pisze swoją. Głównie opowieść nie jest porywająca, można ją streścić w kilku zdaniach: Kanapki, szkoła, praca, telewizor, wczasy, żona, dzieci, emerytura. Taka historia ma znaczenie tylko dla jej właściciela. Innych nie obchodzi, mają własne, całkiem podobne. PRL nie dawał nadziei na niebanalne życie. Kazał wykonywać niepotrzebną pracę, wymagał posłuszeństwa, nie obiecywał nagrody. Ale niektórzy potrafili znaleźć w tym szansę. - Kto dzisiaj, w czasach korporacji, mógłby otrzymać kilka miesięcy urlopu, by spełniać swoje marzenia? Wtedy było to możliwe - mówi Wielicki. Nasza nieobecność w fabryce, biurze, na uczelni nie czyniła szkody. Czy się stoi, czy się leży, dwa tysiące się należy. Zawarliśmy z władzą wariant układu. Naszymi marzeniami będziemy zapisywać historię Polski. Z ochotą na to przystali, cena nie była wysoka. Dali nam paszporty, wypuszczali w świat - to było aż nadto. Odpłacaliśmy uczciwie. Ochoczo godziliśmy się składać osobistą chwałę na ołtarzu wspólnego wysiłku. Liczyła się drużyna. Nikt nie mówił, iż Wielicki i Cichy po raz pierwszy zdobyli Everest zimą. Wszyscy powtarzali, iż zrobili to Polacy. Szczyt za szczytem, kolejne polskie sukcesy - to była nasza waluta. Przez mnóstwo lat z zazdrością patrzyliśmy na innych. Brytyjczycy, Włosi, Niemcy, Hiszpanie, Japończycy zapisywali się w historii. My nie - więc, gdy już mogliśmy, z zapałem zaczęliśmy zapełniać ostatnie już puste kartki pod tytułem: Złota era polskiego himalaizmu. Jestem częścią tej opowieści. A teraz? Robota w korporacji. Można wziąć miesiąc urlopu. Czy tyle starczy, by zapisać się w historii? Wielu próbuje, wciąż zawzięcie zapisuje swoją historię. Ale kto napisze taką, która naprawdę ma znaczenie? Ja miałem szczęście. Tytuł Krzysztof Wielicki. Piekło mnie nie chciało Autor Dariusz Kortko,Marcin Pietraszewski Wydawnictwo Agora EAN 9788326843488 ISBN 9788326843488 Kategoria Biografia\Biografie ilość stron 360 Rok wydania 2023 Oprawa Miękka ze skrzydełkami
Ta strona używa plików cookies. Dowiedz się więcej o celu ich używania: Czytaj więcej » x

Ta strona używa plików cookies. Czytaj więcej »

x