Ksiądz Michael McGivney miał 25 lat, gdy jako neoprezbiter podejmował w 1877 roku posługę wikariusza w kościele pw. Najświętszej Maryi Panny w New Haven w Ameryce Północnej. Zastał parafię praktycznie pozbawioną panów.
Wojna secesyjna, dynamicznie zachodzące zmiany przemysłowe i społeczno-kulturowe, wysoka zachorowalność i śmiertelność katolików mieszkających w dzielnicach biedy oraz popularność organizacji antyreligijnych i antykościelnych odwodzących katolickich mężczyzn od wiary - wszystko to przyczyniło się do deficytu panów w kościelnych ławach i złożyło się na ponurą wizję przyszłości Kościoła katolickiego w Stanach Zjednoczonych.
Młody ksiądz wyszedł naprzeciw ludziom powierzonym swojej opiece, wytwarzając w parafii dynamiczne centrum życia katolickich rodzin. By zaradzić obu potrzebom, zaprosił mężczyzn na spotkanie, na którym tłumaczył im wizję nowej, bratniej wspólnoty.
Na swojego patrona mężczyźni obrali Krzysztofa Kolumba. Tak powstali Rycerze Kolumba, którzy dziś są największą międzynarodową organizacją katolickich panów. Działają w kilkunastu państwach świata i gromadzą w swoich szeregach ponad 2 miliony członków.
W Polsce obecni są od 15 lat i liczą ponad 6,5 tysiąca członków (w tym ponad 600 kapłanów) działających w ponad 200 parafiach na terenie 30 diecezji. Kapelanem Stanowym, czyli krajowym duszpasterzem Rycerzy Kolumba jest metropolita częstochowski abp Wacław Depo.
Ta strona używa plików cookies. Czytaj więcej »